Stanisław Cęckiewicz (pseudonim Czarny)
Urodził się 05 sierpnia 1918 roku w Nowym Brzesku. Obecnie mieszka w Krakowie. Do 1939 roku uczęszczał do gimnazjum kupieckiego, a w czasie okupacji uzupełniał wykształcenie z zakresu liceum ogólnokształcącego w tajnych zespołach nauczania. Po wojnie przez 3 lata zdobywał wiedzę na kursach specjalistycznych z zakresu zarządzania ekonomiki transportu i gospodarki materiałowej, w tym ukończył kurs Doskonalenia Zwierzchnich Kadr Kierowniczych.
Działania wojskowe
W czasie II wojny rodzina Cęckiewiczów (pięciu braci i siostra), udzielali się patriotycznie m.in. byli zaangażowani w działalność antyniemieckiej konspiracji. Pan Stanisław podkreśla, że był tylko szeregowym żołnierzem Armii Krajowej. Jako łącznik wojskowy, rozpracowywał niemieckie pozycje oraz brał udział w ostrzeliwaniu oddziału Ukraińców usiłujących przeprawić się przez Wisłę na wysokości Nowego Brzeska, uczestniczył w walce z żandarmerią niemiecką przebijającą się przez Nowe Brzesko w stronę Krakowa oraz brał udział w walce z oddziałami wermachtu w miejscowości Jaksice.
Stopnie wojskowe
- 1940 r. Stopień szeregowca
- 1943 r. Po złożeniu egzaminu przed dowódcą III kompanii stopień starszego strzelca
- 1945 r. Przy obowiązku ujawnienia się stopień plutonowego
- 2000 r. Mianowanie na stopień podporucznika Wojska Polskiego.
Odznaczenia
- 1978 r. Odznaka Pamiątkowa "Akcji Burza",
- 1994 r. Krzyż Armii Krajowej,
- 1995 r. Odznaka Weterana Walk o Niepodległość.
- 2014 r. Odznaczony przez prezydenta Rzeczpospolitej Polski Krzyżem z Mieczami Orderu Krzyża Niepodległości.
Źródło: www.24ikp.pl
Na stronie Internetowego Kuriera Proszowickiego znajdują się Wspomnienia Stanisława Cęckiewicza z lat 1940-1951. Zapraszamy do lektury. tekst: Andrzej Solarz
Na stronie Dziennika Polskiego znajduje się artykuł o Panu Stanisławie Cęckiewiczu
Pięć miesięcy w piekle Urzędu Bezpieczeństwa
„Po raz pierwszy bezpieka próbowała go aresztować już w maju 1945 roku. Niemcy nie podpisały jeszcze aktu kapitulacji, a już w nowobrzeskim kościele mieszkańcy zgromadzili się licznie, by podziękować Bogu za zakończenie wojny. Gdy w świątyni rozlegały się śpiewy i modły, w położonym po drugiej stronie ulicy domu Cęckiewiczów trwała rewizja”.
Czytaj więcej tekst. A. Gonciarz